Sztab VVeteranów
Tytuł:
Producent:
Dystrybutor:
Gatunek:
Premiera Pl:
Premiera Świat:
Autor: Falcon
Ocena
czytelników GŁOSUJ
OCENA
REDAKCJI % procent

RTS`y

Teraz chyba jeden z najbardziej krzywdzących mitów, a mianowicie rzekoma prostota i łatwość RTSów. Nic bardziej mylnego! Niech wielki Pan strateg od turówek spróbuje przejść w trybie Hard za pierwszym razem HomeWorlda, Dark Colony albo Total Annihilation. Co, trudno? Nie mlaskaj! Mówię do Ciebie! :) Jak widać RTSy nie są wcale takie proste i nie wymagają tylko szybkiego klikania myszką. Tu także trzeba myśleć. Oczywiście raczej nie w C&C w trybie Easy :) Jak w każdym gatunku są lepsze gry i gorsze i nie powinno się oceniać RTSów przez pryzmat wpadek i kiepskich produkcji, lecz przez to co jest uznane przez znawców i lubiane prze graczy!

Turówki są uważane za wyższy poziom wtajemniczenia strategicznego i RTSowcy powinni chylić czoło nawet przed Panem, który ledwo co przeszedł HoM&M na najniższym poziomie i zna faceta, który przeszedł Cywilizację niszcząc wszystkie pozostałe nacje i wysyłając rakietę w kosmos przez dwa lata istnienia państwa. No, może popadam w mocne skrajności :) [Potwierdzam, to nie możliwe - a Civilization znam w każdym calu - dop. Marszałek]

Zastanówmy się teraz nad zaletami turówek. Na pewno jest to możliwość zastanowienia się nad następnym ruchem. Lecz czy jest to, aby na pewno zaleta? O tym później. Dzięki turom można sobie zaplanować rożne warianty następnych posunięć. Można zaryzykować stwierdzenie, że turówki są podobne do szachów. Mamy oddziały, które są naszymi figurami, plansze na której się to wszystko rozgrywa. Przy turówkach trzeba się trochę bardziej zastanowić nad następnym posunięciem, bo ktoś w kolejnej rundzie może nam zrobić "szach-mat". Nie ma możliwości poprawienia błędu jak w RTSach. Dzięki strategiom turowym możemy się poczuć jak generałowie, którzy ze sztabu dowodzą swoimi jednostkami i w większości patrzą na rezultaty walki, a nie sami w niej uczestniczą.

Jak się ma fabuła w turówkach? W większości tak jak w RTSach. Zdążają się gry z historią, którą można przedstawić w kilku zdaniach oraz takie, które potrzebują do tego całej książki. Tematem turówek w większości są słynne bitwy i kraina fantasy. Turówki osadzone dawno, dawno temu w odległej galaktyce można raczej policzyć na palcach.

Teraz pytanko: Który gatunek jest najbardziej realistyczny? Odpowiedź brzmi: Żaden! Turówki tracą realizm właśnie na turach, bo kto widział wojnę w której najpierw strzela jedno wojsko, potem drugie.. Zaś RTSy przez swoje uproszczenie pole walki. Dlatego właśnie w mało jakiej turówce czy RTSie możemy spotkać F-16 czy T-72. Dla osób które chcą realistycznie powalczyć realnym, istniejącym teraz sprzętem polecam Harpoona, którego nie można zakwalifikować do żadnej z opisywanych kategorii. Walczymy w realnym czasie na rozbudowanym polu walki gdzie jedna torpeda potrafi zniszczyć statek, a jedna rakieta samolot. Harpoona można nazwać symulatorem strategicznego pola walki, bo w 100% oddaje warunki współczesnego konfliktu. Z niecierpliwością czekam na Harpoona 4, który ma ujrzeć światło dzienne lada chwila.

W niniejszym artykule mogę tylko zwrócić Waszą uwagę na argumenty za i przeciw, ale na pytanie czy RTSy są lepsze od gier turowych musicie już sobie sami odpowiedzieć. Pomocą może być odpowiedź samemu sobie czego szukacie w strategiach. Szybkiej rozgrywki, przemyślanych ruchów, czy prawdziwego pola walki na który liczy się szybkość podejmowania decyzji oraz ich trafność.

Mam nadzieję, że zmusiłem was do pewnej refleksji na temat Waszego ulubionego gatunku gier. Zaznaczam, że w tym artykule nie miałem zamiaru nikogo obrazić. I są to tylko moje własne przemyślenia.

Mateusz 'Falcon' Pilarczyk
falcon10@wp.pl

Autor: Falcon

skomentuj
KOMENTARZE NA TEMAT GRY
30.08.2022 | m237 » "Matilda II - twardy orzech" Zdjęcie przedstawiają
07.01.2014 | delux » Skorzenny nigdy nie był generałem majorem tylko po
16.06.2013 | Vodayo » Czysta matematyka i zapewne bliska prawdy. Słabośc
29.09.2012 | Podromca4321 » Dzięki nawet niewyobrażanie sobie jak mi to pomogł
17.04.2012 | Turel » Sejmitar: W wolnym tłumaczeniu znaczy tyle co sza
więcej komentarzy dodaj komentarz
RECENZJE CZYTELNIKÓW
ILOŚĆ RECENZJI - ŚREDNIA OCENA - % więcej recenzji dodaj recenzję